Tysiące Polaków jest okradanych ze swoich oszczędności. Mimo apeli oszuści są coraz bardziej pomysłowi i niestety skuteczni. Wielu z nas obawia się, że pieniądze znikną nagle z konta lub ktoś weźmie pożyczkę na wykradzione dane osobowe typu PESEL. A przecież statystyczny Polak nie robi nagle dużych operacji finansowych. Dotyczy to zarówno dokonywania wypłat jak i zaciągania kredytów.

Czy można więc w jakiś sposób te bezpieczeństwo zwiększyć ?

Niestety nie jest to proste , bo banki nie ułatwiają zadania. Nie oferują osobom prywatnym podwójnej autoryzacji tak jak jak w przypadku firm., gdzie dwie osoby muszą podpisać się pod dana operacją finansową.

Czy ktoś słyszał, że dwie osoby przyszły do banku i przekazały oszustom wypłacone pieniądze ?
Oczywiście, że nie. Zawsze oszukiwana jest pojedyncza osoba

Czy ktoś słyszał, że oszuści przez dwa dni zwodzili starszą osobę, aby potem wyłudzić pieniądze ?
Oczywiście, że nie. Zawsze się to dzieje w bardzo krótkim czasie.

Niestety nie można złożyć dyspozycji zablokowania gotówki i wzięcia kredytu z możliwością odwołania dyspozycji, ale ze skutkiem na następny dzień roboczy co jest kluczową sprawą. To takie swoiste powiadomienie banku o zamiarze wykonania następnego dnia większej operacji finansowej.

Banki chcą być powiadamiane o większej wypłacie. Jeśli się tego nie zrobi to należy się liczyć z z dużymi opłatami. Wypłata nadal jest jednak możliwa. Nie ma opcji ustanowienia opóźnionego odblokowania rachunku .

Kolejnym problem jest nasz numer osobisty PESEL traktowany jest obecnie jako poważny element uwierzytelniający, co do zasady znany tylko osobie uprawnionej. Niestety tak nie jest, bo np. dowody osobiste na przestrzeni lat były wielokrotnie kserowane pod byle pretekstem, nie zawsze uzasadnionym. O ile przedłużając umowę np. u operatora komórkowego mogliśmy mniemać, że dane będą odpowiednio chronione, to w przypadku wypożyczenie roweru takiej pewności nikt na pewno nikt nie miał. Dzisiaj tak naprawdę nie znamy, kto te dane posiada. Dlatego ludzie boją się, że na ich dane osobowe można wyłudzić kredyty.

Jest tak, bo w wyniku zmian w prawie możliwe stało się branie zobowiązań finansowych na dane osobowe nawet bez konieczności osobistej obecności w placówce.

Nie zawsze tak było. Jeszcze niedawno znalezione dokumenty można było wrzucić  do najbliższej skrzynki pocztowej i docierały one do właściwej osoby. Nikt nie robił z tego problemu.

Inaczej jest teraz w erze rozwoju technologii i internetu. Instytucje finansowe dwoją się i troją tworząc coraz to nowe sposoby dotarcia do klienta. Nie byłoby w tym może nic złego, gdyby ryzyko nie spadało na klienta, który często nie jest świadomy, jakie na niego czyhają zagrożenia,


Trzeba przyznać, że po fali wyłudzeń powstały prywatne instytucje, które ograniczyły liczbę przestępstw w tym obszarze. Podmioty te część swoich usług świadczą nawet nieodpłatnie. Problem jest nawet nie w cenie, ale w tym, że aby swoje dane ochronić trzeba je najpierw upublicznić !!!!!! prywatnej instytucji poprzez ich wysłanie online. Przeciętna osoba nie ma nawet pewności czy strona internetowa, przez którą ma wysłać swoje dane osobowe, jest prawdziwa czy też służy do przechwycenia danych. W efekcie ludzie się obawiają i stosunkowo mało osób korzysta z tych komercyjnych usług. Inaczej by było gdyby to państwo a nie firmy prywatne gwarantowały bezpieczeństwo.

Tymczasem przestępcy nie próżnują, w internecie na dobre kwitnie handel bazami numerów PESEL , dowodami kolekcjonerskimi, do których można wstawić dowolne zdjęcie i wykorzystać to wyłudzenia kredytu.

Dziś to osoba pokrzywdzona musi wykazać swoją niewinność , a nie bank czy instytucja parabankowa, która pożyczki udzieliła.

Państwo pomaga obywatelom oferuje wiele usług online, w tym wyrobienie dowodu osobistego, ale nie daje tak prostej jak usługi możliwość blokady ustanowienia nowych zobowiązań finansowych .

Najwyższy czas to zmienić, Polakom należy się bezpieczeństwo finansowe !!!! Niech kradzież czy zagubienie dowodu osobistego nie będzie początkiem ludzkiej tragedii